Monday, November 30, 2009

English Muffins na zakwasie


Pierwszy raz zrobilam te English Muffins na Wielkanoc 2009 i bardzo nam smakowaly - szczegolnie zaraz po wyjeciu z piekarnika. Wprawdzie English Muffins(podobno  mieszkancy Wysp Brytyjskich nazywaja je crumpets) nie powinny byc pieczone, ale smazone na patelni - to ja wybralam  metode odchodzaca od tradycji. Takie bulki pieknie wyrastaja w piekarniku i na pewno nie beda surowe.



Przepis pochodzi ze strony: Wild Yeast - ktora wszystkim milosnikom zakwasowych i drozdzowych domowych wypiekow goraco polecam.




Wieczorem przygotowalam zaczyn:
110 g zakwasu 100%hydracji
260 g mleka
276 g maki razowej z bialej pszenicy

Wymieszalam wszystkie skladniki, miske przykrylam folia i poszlam spac. Rano wygladal tak:



Rano dodalam:
75 g maki zytniej razowej
3/4 lyzeczki soli
1 lyzeczke sody
1 i 1/2 lyzeczki syropu z agawy (moze byc tez miod)

Wymieszalam i zagniotlam ciasto. Przelozylam do formy i odstawilam na 45 minut. W miedzyczasie rozgrzalam piekarnik do 400 F i pieklam EM przez kwadrans.



Sunday, November 29, 2009

Bulki z orzechami wloskimi na sniadanie


Gdy w domu konczy sie pieczywo, a przygotowanie zakwasowego chleba jest dopiero w toku, trzeba wykorzystac zwykle drozdze. Te bulki pieklam juz dawno (bo z okazji Tlustego Czwartku), ale zdecydowalam sie na ich publikacje - bo przepis jest ciekawy, a efekt smakowy zadowalajacy.

Wykorzystalam:
2 cups maki pszennej pelnoziarnistej
2 cups maki pszennej chlebowej
1 cup mleka w proszku
1 lyzke oliwy
1 lyzka miodu (mozna uzyc wiecej)
1 cup orzechow wloskich drobno pokrojonych
1/2 lyzeczki drozdzy suszonych
1/2 lyzeczki soli
2 cups wody

Najpierw wymieszalam suche skladniki, a potem dolalam suche. Miske z ciastem zapakowalam w foliowy worek i zostawilam w kuchni do rana.
Piekarnik rozgrzalam do 450 F. Ciasto podzielilam na 12 czesci i umiescilam w formie na muffiny (mozna ulepic te zwykle bulki i upiec na blasze wylozonej papierem do pieczenia).
Na czas pieczenia przykrylam bulki sciereczka.
Bulki piekly sie20 minut.

Saturday, November 28, 2009

Chleby w ksztalcie epi na zakwasie z winem z granatow



Wieczorem ok 23.00 wymieszalam:
390 g zakwasu pszennego z maki razowej (50 % hydracji)
130 g wina (zimnego)
80 g wody
120 g maki zytniej razowej
290 g maki orkiszowej razowej
2 lyzki glutenu
po 10 minutach dodalam jeszcze 2 lyzeczki soli i zagniotlam ciasto.

Ciasto przelozylam do czystej naoliwionej miski, ktora owinelam w torbe foliowa i zostawilam na noc w kuchni.
O 7 rano  wyciagnelam ciasto i podzielilam na pol  i ulozylam na papierze do pieczenia obsypanym maka. Uformowalam dwie bagietki , a tuz przed pieczeniem  wycielam je forme epi  . Zostawilam na 1 godzine do wyrosniecia. Piekarnik z kamieniem rozgrzalam do 500F i naparowalam 1 cup wody. Obnizylam temperature do 480F i pieklam kwadrans. Potem obnizylam do 450 F i pieklam jeszcze 10 minut.



Link do przepisu, ktorym sie inspirowalam


Friday, November 27, 2009

Paluchy zytnio-pszenne z makiem na piwie

Na kilku stronach o pieczeniu zbaczylam paluchy robione ze zwyklego ciasta chlebowego na zakwasie. Postanowilam zrobic podobne - bo mniejsze wypieki zaczynaja mi sprawiac coraz to wiecej radosci i sa atrakcyjne wizualnie.



W 3 etapach przygotowalam 435 g zaczynu:

  • wieczorem odswiezylam moj razowy zytni zakwas
  • rano dosypalam do niego 100 g maki zytniej razowej i 100 g wody
  • wieczorem przelozylam 200 g zaczynu do miski  i wymieszalam z  100 g mak zytniej razowej i 100 g wody, przykrylam miske folia i zostawilam do rana.
Rano do zaczynu dolalam 190 g piwa podgrzanego przez 30 s w mikrofali i 108 g wody. Do zaczynu rozpuszczonego w plynach dosypalam 458 g maki pszennej razowej. Wymieszalam dokladnie i odstawilam na 30 minut w przykrytej misce. Pozniej dodalam jeszcze 9 g soli i zagniotlam ciasto. Naoliwilam miske i zostawilam ciasto na 1 godzine. Nastepnie rozciagnelam i zlozylam ciasto. Odstawilam na godzine i powtorzylam rozciaganie i skladanie.
Miske z ciastem przykryta folia zostawilam na 3 godziny do wyrosniecia i zakwas rzeczywiscie dobrze sie spisal. Nie wiem czy to dzieki alkoholowi zawartemu w piwie ale ciasto wygladalo i pachnialo wyjatkowo -bo slodko.
A jak wyroslo to mozna zobaczyc na zdjeciach ponizej:



Rozciagnelam ciasto na lopacie wylozonej papierem do pieczenia (obsypanym maka) i posypalam ziarnkami maku. Za pomoca nozyka do ciecia pizzy podzielilam ciasto na wstazki i zwijalam.

Piekarnik z kamieniem rozgrzalam do 460 F i naparowalam go 1/3 cup wody. Paluchy piekly sie 25 minut. W polowie pieczenia obrocilam kamien,  aby wszystkie paluchy rowno sie upiekly

Thursday, November 26, 2009

Ciekawe przepisy na zakwas

Czy na zakwasie z jablek bez udzialu drozdzy czy zakwasu z wody i maki mozna upiec chleb. Jesli zajrzycie na te strone: http://cheftessbakeresse.blogspot.com/2009/01/apple-sourthe-starter-based-on-apples.html to zobaczycie upieczone na zakwasie jablkowym bochenki.

Sama postanowilam zbudowac ten zakwas - bo przeciez jest jesien i jablek nie brakuje. Niestety - wzielam niewyparzony sloik i w jablkowy zakwas zakradla sie po 4 dniach plesn. Widac na razie musza mi wystarczyc tradycyjne zakwasy.

Czas oczekiwania na zakwas 8-10 dni. Czas przygotowania 8-10 minut.

2 cups utartych jablek

1/3 cup cukru

1/3 cup wody

Wszystkie skladniki umiescilam w szklanym lub plastikowym naczyniu i przykrylam kawalkem gazy. Nie mieszalam.
Zakwas jest gotowy, gdy zababelkuje.
Mozna go trzymac w lodowce do 2 miesiecy.

Na 24 h przed pieczeniem nalezy wyciagnac sloik z lodowki. Dokarmic 1 cup startych jablek, 3 lyzkami cukru i 3 lyzkami wody. Zamieszac i przykryc.

Przepisy do wyprobowania ze strony Chef Tess Bakeresse:
 precle razowe

bulki z twarozkiem i szczypiorkiem

Na stronie http://www.breadtopia.com/make-your-own-sourdough-starter/ mozna zobaczyc instrukcje video wykonania zakwasu z uzyciem soku ananasowego zamiast wody. Zdecydowanie bardziej logiczna - jak dla mnie, bo z uzyciem maki.


Etap 1:

wymieszac 3 i 1/2 lyzki maki pszennej z 1/4 cup soku ananasowego (niedosladzanego). Przykryc pojemnik. Odstawic na 48 godzin. Dwa - trzy razy dziennie potrzasac pojemnikiem.

Etap 2:

Do powyzszej mieszanki dodac : 2 lyzki maki i 2 lyzki soku. Dwa - trzy razy dziennie potrzasac pojemnikiem. W ciagu 48 godzin zakwas powinien sie uaktywnic. Jesli nie trzeba zaczac zabawe od nowa.

Etap 3:

Dodac 5 i 1/4 lyzki maki i 3 lyzki WODY. (przefiltrowanej/moze byc woda z kranu, ktora odstala 12 godzin, aby ulotnily sie z niej uzdatniacze). Zostawic na 24 godziny.

Etap 4:

Dodac 1/2 cup maki i 1/4 -1/3 cup wody.

Po uplywie 4 etapow zakwas powinien byc juz gotowy do uzycia w wypiekach.

Wednesday, November 25, 2009

Bulki dla Doroslego juz Misia



Przepis odnaleziony w gaszczu receptur na stronie: http://www.thefreshloaf.com/ , ale troche przerobiony.

Przepis na 8 bulek po 150 g kazda.

350 g zakwasu o hydracji 75 procent

350 g maki pszennej razowej (w oryginale chlebowa)

6 g kakao (w oryginale 60 gram)

240 g wody

2 lyzki oleju

60 g suszonych zurawin +60 g wina z granatow (owoce zalac winem i wstawic do lodowki na co najmniej 24 godziny)

12g soli

Ciasto wymieszalam i zostawilam na 3 godziny do wyrosniecia. Co 45 minut rozciagalam je i skladalam (4 razy). 



Po uformowaniu bulek - ulozylam je na blasze i zostawilam przykryte na 1 godzine.


Pieklam w 220 stopniach C przez 25 minut.

Buleczki upieczone z okazji Dnia Misia. Misie oczywiscie beda je jadly z miodem.
Moj Mis nazywa sie Jakub i bylam do niego mocno przywiazana. Zawsze byl najwazniejszy w lalkowym swiecie. Zawsze najmadrzejszy (bywal nauczycielem), najelegantszy i najprzystojniejszy. Dostalam go od dziadka zwanego Rysiem w bardzo wczesnym dziecinstwie.Mial wlasne lozeczko - ktore stalo obok mojej kanapy. Misio to juz niemal 30-letni osobnik i skonczyly sie zabawy. Co porabia nie wiem - on ciagle mieszka w Pruszczu , a ja w NY. Podejrzewam ze zapadl w zimowy sen - jak wszystkie misie.




Tuesday, November 24, 2009

Pain au Levain z dzikim ryzem i suszona cebulka

 Przepis na chleb zaczerpnelam z blogu-http://www.farine-mc.com/2009/11/wild-rice-bread.html


 Rano przygotowalam zaczyn zakwasowy:
71 gram sztywnego zakwasu z maki pszennej razowej
227 g maki  razowej z bialej pszenicy
151 g wody

Ugotowalam tez dziki ryz i odstawilam do przestudzenia.

 Najpierw wymieszalam wszystkie skladniki lyzka, a potem przez 30 s zagniatalam.  Wlozylam do pojemnika i przykrylam.

Po poludniu do zaczynu (485 g) dodalam:
312 g wody
454 g maki razowej z pszenicy bialej
130 g ugotowanego dzikiego ryzu
17 g soli
1 lyzka suszonej cebuli

Zaczyn rozpuscilam w wodzie, dodalam make zmieszana z sola.. Zagniotlam ciasto. Odstawilam na 3 minuty. Dodalam ryz i zagniatalam dalej.
Potem przelozylam ciasto na naoliwiony blat i krotko zagniotlam.
Uformowalam kule z ciasta i zostawilam ja nieprzykryta na 10 minut.
Rozciagnelam i zlozylam ciasto. Przykrylam i zostawilam na 10 minut.
Powyzsza procedure powtorzylam dwa razy w odstepach trzydziestominutowych.
Nastepnie uformowalam kule z ciasta, przelozylam je do miski i przykrylam . Zostawilam na 2 godziny. Schowalam do lodowki. Mozna je tam trzymac nawet do 4 dni.

W dniu pieczenia wyjelam ciasto na 4 godziny przed wsadzeniem do piekarnika. Bochenek uformowalam po 2 godzinach od wyjecia z lodowki i ulozylam w koszu.
Piekarnik z kamieniem rozgrzalam do 500 F.
Naparowalam go 1 cup wody.
Wlozylam bochenek obnizylam temperature  i pieklam 12 minut.  Obnizylam tempertaure do 425 F. Obrocilam bochenek o 180 stopni. Pieklam jeszcze 40 minut.

Oryginalna recepture P. Reinharta na ten chleb mozna odnalezc na-
http://books.google.com/books?id=dSarPnb4i6QC&pg=PA61&lpg=PA61&dq=Pain+au+Levain+reinhart&source=bl&ots=LekGhmiKrR&sig=nTQBBxjaasc3yrdxlgGZyN9PHfQ&hl=en&ei=I48IS5HcL4KulAep_KCFBA&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=9&ved=0CCMQ6AEwCDgK#v=onepage&q=&f=false
.

Sunday, November 22, 2009

Ziarnisty chleb pszenny

 Przepis na ten uroczy bochenek pochodzi ze strony:http://www.wildyeastblog.com/2007/09/07/whole-grain-two-ways/


Wieczorem przygotowalam zaczyn zakwasowy z :
19 gram zakwasu pszennego z maki razowej
91 g maki pszennej razowej
73 g wody

oraz namaczanke z ziaren:
21 siemienia lnianego
21 g sezamu
21 g otrebow owsianych
21 g slonecznika
21 g dyni
79 g wody

Zoztawilam na 12 godzin.

A potem dodalam jeszcze :
364 g maki pszennej razowej
90 maki zytniej razowej
346 g wody
12 g soli
caly zaczyn zakwasowy

Wymieszalam dokladnie, a potem dodalam namoczone ziarna i zagniotlam ciasto. Przelozylam je do naoliwionej miski. Po 45 i 90 minutach rozciagnelam je na blacie i  zlozylam.

Dalam mu odpoczac przez 30 minut. Uformowalam bocheneki i obsypalam go otrebami. Ulozylam w koszu na sciereczce do wyrosniecia na 2 godziny.

Rozgrzalam piekarnik do 475 F. Naparowalam  1/2 cup wody. Po wlozeniu bochenka do piekarnika obnizylam temperature do 450F i pieklam w niej chleb przez 30 minut. Wylaczylam piekarnik, ale chleb zostawilam tam jeszcze na 10 minut (w tym 5 minut przy uchylonych drzwiczkach piekarnika).

Chleb karoten plus

Chleb ten przygotowalam na duzej ilosci zakwasu zytniego i wzbogacilam utarta marchewka i suszonymi morelami. Ciasto chlebowe bylo ciezkie - bo z przewaga maki zytniej i wilgotne od dodatkow. Chleby stosunkowo niewielkich rozmiarow - a piekly sie godzine.
Maz nie dal szansy malemu bochenkowi na ostygniecie i osiagniecie stabilnego wnetrza i ksztaltu. Zjadl polowe z mozarella, gdy tylko wyjelam chleby z piekarnika.

700 gram zakwasu przygotowalam w 3 etapach (dokarmialam co 12 h, 12 h i 5 h)
 Do tego dosypalam :
300 g maki pszennej razowej,
100 g otrebow owsianych,
 5 utartych marchewek,
 15 rozdrobnionych suszonych moreli.
 Wymieszalam i zostawilam na 20 minut. Potem dosypalam 14 g soli i wymieszalam ponownie.
Ciasto przelozylam do czystej i naoliwionej miski,  ktora owinelam  torba foliowa i schowalam do lodowki na 12 godzin.
Ogrzalam ciasto w kuchni przez godzine.
Przelozylam je w dwie formy : standardowa keksowke i mala blaszke do  chalki.
Zostawilam chleb do wyrosniecia na 5 godzin.
Rozgrzalam piekarnik do 500 F. Naparowalam 1/2 cup wody. Pieklam 10 minut. Obnizylam temperature do 415 F. Pieklam 30 minut. Obnizylam temperature do 400 F, wyjelam chleby z foremek i dopiekalam jeszcze 20 minut.

Saturday, November 21, 2009

Pierwszy chleb, ktory wyszedl z domu

Zostaly mi po nim tylko zdjecia. Zrobilam go z maki pszennej chlebowej, z zarodkami owsianymi, na zakwasie wg receptury na chleb dla pracujacych. Maz zabral chleb dla swoich przyjaciol. Mam nadzieje, ze wyszedl dobry i bedzie im smakowal. Pieczenie dla innych jest bardziej stresujace  - dlatego wybralam chleb, ktory robilam juz wczesniej dla nas i teraz bardzo scisle trzymalam sie przepisu. Piekac dla siebie - pozwalam sobie na eksperymenty z rodzajami mak czy iloscia zakwasu. Ja i Maz zjemy chleb - nawet, gdy nie jest perfekcyjny.



Ten wyglada idealnie.



A na poczatku wygladal tak:


Tu na zdjeciu (po prawej) ze swoim mlodszym zytnim bratem, ktory byl wtedy zaczatkiem zakwasowym.


Mieszanie ciasta chlebowego.

Friday, November 20, 2009

Chleb dla pracujacych

Skorzystalam z przepisu ze strony: http://sourdough.com/recipes/rolled-oat-and-apple-bread-version-dan-lepards-chewy-moist-bread. Chleb nie wymaga wielkiego wkladu pracy - ale proces jego powstawania jest rozlozony na kilka dni. Mysle, ze kazdy zapracowany czlowiek (a wiekszosc ludzkosci zyje w ciaglym pospiechu) moze poswiecic kilka minut na przygotowanie chleba, ktorego  swiezosc utrzymuje sie przez tydzien.



Ja zaczelam przygotowywac chleb o 19.00 we wtorek.
Wymieszalam:
10 g zakwasu pszennego
19 g maki razowej z pszenicy bialej
13 g wody

W srode o 7.45 dodalam do powyzszych skladnikow:
100 g   maki razowej z pszenicy bialej
57 g wody .

W srode o godzinie 20.00 zabralam sie do mieszania ciasta chlebowego z :
80 g siemienia lnianego zalanego 100 g wrzatku (odstawilam na 2 godziny)
400 g maki pszennej razowej
240 g wody
240 g utartego jablka
calego zaczynu zakwasowego przygotowanego wczesniej.
Po 20 minutach poswieconych na autolize dodalam do ciasta 8 g soli i zagniotlam je ponownie.
Ciasto przelozylam do naoliwionej miski, zapakowalam do foliowej torby i wlozylam do lodowki na 12 godzin.

W czwartek rano zlozylam ciasto i wlozylam do lodowki na 7 godzin.
O 13.30 wyciagnelam miske z ciastem  z lodowki i zostawilam na 1 godzine w kuchni.
Po 1, 2, 3 godzinie ogrzewania zagniatalam krotko ciasto w misce.
Po 4 godzinie przelozylam ciasto do formy, aby podroslo do brzegow formy. Zajelo to okolo 3 godzin.
W miedzyczasie rozgrzalam piekarnik do 500 F. Naparowalam go 1 cup wody i wlozylam forme z chlebem.  Obnizylam temperature do 425 F. Pieklam 30 minut. Potem wyciagnelam chleb  z formy i dopiekalam jeszcze 10 minut.



Chleb jest wilgotny i miekki. Naprawde cudowny.

Thursday, November 19, 2009

Ciasteczka z pistacjami na maslance - wytrawne

Chcialam odtworzyc smak pikatno-slonych ciasteczek z pestkami dyni, ktore kupowalam kiedys w miejscowej piekarni. za podstawe posuzyl mi przepis :
http://www.wildyeastblog.com/2008/12/11/pistachio-anise-wafers/

 Wieczorem wymieszalam:
136 g maki pszennej
86 g wody
30 g zakwasu.

Po 12 godzinach - nastepnego dnia rano do zaczynu zakwasowego dodalam:
1 lyzeczje soli
1/2 lyzeczki slodkiej czerwonej papryki
100 g maslanki
20 g oliwy
50 sztuk pokrojonych orzeszkow pistacjowych
140 g maki pszennej

Zamieszalam wszystko i odstawilam na 4 godziny do wyrosniecia.
Potem ciasto rozwalkowalam i pocielam na kawalki.
Pieklam w 375 stopniach F przez 18 minut.

Wednesday, November 18, 2009

Razowy bochenek z orzechami i sliwkami

Zamarzyl mi sie solidny bochenek z orzechami laskowymi i sliwkami suszonymi, ktore mi sie jednoznacznie kojarza z jesienia. A poniewaz satysfakcjonujacego przepisu nie znalazlam, to postanowilam samodzielnie pobawic sie w wymyslanie receptury w procesie mieszania ciasta.
jesienny bochenek
Baza to oczywiscie zakwas i tak wzielam:
300 g zakwasu zytniego razowego
200 g zakwasu pszennego razowego
przygotowany z mysla o innej recepturze MASH , czyli zaparzone i zapiekane w 170 stopniach F - przez 2 godziny: 64 g maki zytniej  razowej i 64 g maki pszennej razowej w 300 g wrzacej wody
500 g maki pszennej razowej
300 gmaki zytniej razowej
2 lyzki kakao
2 lyzki syropu z agawy
150 g orzechow laskowych
150 g sliwek suszonych
600 g wody
14 g soli
Wszystkie skladniki wymieszalam i pracowicie zagniatalam - do czasu, az uznalam, ze wszystkie skladniki ciasta sa dobrze polaczone. Przelozylam ciasto do naoliwionej miski i odstawilam do wyrosniecia na 5 godzin. Na kolejne 3 godziny zapakowalam uformowany bochenek do koszyka.
jesienny wyrosniety w koszu
Piekarnik rozgrzalam do 500 F i naparowalam. Pieklam  chleb 30 minut w 470 F i kolejne pol godziny w 400 F na kamieniu.
goracy jesienny chleb

Tuesday, November 17, 2009

Chleb z owsem

Zapragnelam chleba z ziarnami owsa i postanowilam troche pokombinowac.

I tak wymieszalam:
447 g zytniego zakwasu z maki pelnoziarnistej
350 g maki pszennej razowej
250 g maki pszennej chlebowej
425 g wody
1 cup steel cut oats (ktore namoczylam na noc w 1 cup wrzatku)
17 g soli
Ciasto bylo wilgotne i klejace, wiec po 3 ugnieceniach wykonanych co 1 godzine , zostawilam je do wyrosniecia. A wyroslo niezle.

Ciasto zdolalam uformowac w bochenek, ktory szczodrze obsypalam semolina i polozylam do kosza.  Bochenek po 3 godzinach spedzonych w koszu wyrosl ladnie, ale po przelozeniu go na kamien rozciagnal sie na plasko.

Pieklam w 470 F przez  30 minut i w 400 F dopiekalam jeszcze 10.
Chleb jest niewysoki, ale ma mnostwo chrupiacej skorki i jest w srodku wilgotny - dla mnie idealny.

Monday, November 16, 2009

Precle i supelki razowe na zakwasie

 Przepis na precle znalazlam na stronie http://www.thefreshloaf.com/node/11993/sourdough-pretzels. Poniewaz jestem pozytywnie uzalezniona od wypiekow pelnoziarnistych - uzylam maki razowej z bialej pszenicy w tym przepisie.


Wieczorem zagniotlam ciasto z :
171 g chlodnej wody
256 g zakwasu z bialej maki pelnoziarnistej
567 g maki pszennej pelnoziarnistej z pszenicy bialej
1 lyzki slodzika z agawy
1 lyzki soli

Zagniecione ciasto podzielilam na 3 czesci, przykrylam folia i zostawilam na 45 minut do wyrosniecia.

Kule podzielilam na 12 czesci - po 85 g kazda. Z nich formowalam waleczki, ktore zaplatywalam w precle i supelki.
Tak uformowane buleczki ulozylam na blasze do pieczenia i owinelam folia. Wstawilam do lodowki na 20 godzin. Na 2 godziny przed pieczeniem wyjelam precle z lodowki.
Pieklam w 400 F - 200 C przez 20 minut.

Saturday, November 14, 2009

Essential’s Columbia – moja wariacja chlebowa

Essential’s Columbia to rodzaj chleba wiejskiego we francuskim stylu. O ile mi wiadomo, nazwa wywodzi sie od najwiekszej rzeki w regionie Pacific Northwest w Ameryce Polnocnej.


 Z orginalnego przepisu(tu:http://www.thefreshloaf.com/node/1642/wow-essentials-columbia-country-french-sourdough-recipe-glezers-artisan-baking-book ) zaczerpnelam proporcje, procedure wykonania i pieczenia. Natomiast namieszalam w makach. Chcialam upiec chleb z duzym udzialem maki orkiszowej.
prosto z piekarnika
Wieczorem przygotowalam zaczyn z:
46 g zakwasu pszennego
95 g  wody
160 g maki orkiszowej pelnoziarnistej
Ciasto wlasciwe zaczelam mieszac po ok.11 godzinach.
Na poczatku wymieszalam wszystkie maki z woda i odstawilam na 20 minut (autoliza):
300 g maki orkiszowej pelnoziarnistej
300 g maki pszennej pelnoziarnistej
55 g maki chlebowej pszennej
15 g maki zytniej grubo mielonej
20 g zarodkow pszennych
20 g maki jeczmiennej
250 g wody o temp. pokojowej
wymieszane maki, zaczyn i sol

Po tym czasie dodalam caly zaczyn oraz 15 g soli i zamienilam sie w robota kuchennego, czyli ugniatalam az do poloczenia sie ciasta z zaczynem. Przelozylam zagniecione ciasto do naoliwionej miski, po godzinie rozciagnelam i zlozylam. Pozostawilam w misce, przykrytej folia na kolejne 3 godziny.
Nastepnie obsypalam blat zarodkami pszenicy i przelozylam ciasto – pozwolilam glutenowi odpoczac przez kwadrans, a potem uformowalam moj bochen.
przed wyrastaniem

Autorka przepisu- Maggie Glezer’s “Artisan Baking”- radzi uformowac dwa bochenki i pozwolic im wyrastac w koszyku. Wyrastanie trwalo u mnie 3 godziny i 45 minut. Pozwolilam chlebowi sie rozejsc.  Przy tak duzej ilosci maki orkiszowej (ktora ma wysoka zawartosc bialka, ale slaby gluten) – nie liczylam na pieknie wyrosniety bochenek. Te 45 minut wykorzystalam na rozgrzanie piekarnika z kamieniem do 500 stopni F/ 250 C. Naparowalm piekarnik 1 cup wody, wsadzilam chleb i zmniejszylam temperature do 425 stopni F/ 220C. Pieklam 30 minut. A dopiekalam w temperaturze 400F/200C przez 5 minut.
Bochenek wyglada troche jak przytulny podglowek.  Wydaje mi sie, ze chleby sa niezwykle fotogeniczne i na zdjeciach wygladaja nawet lepiej niz w rzeczywistosci.


Friday, November 13, 2009

Sezamowo-miodowe rogaliki

Te rogaliki sa tak smaczne , ze zrobilam je juz trzy razy w ciagu tego roku. Dzieki dodatkowi miodu sa przyjemnie slodkie. Dobre na niedzielny podwieczorek z odrobina pomaranczowego dzemu , albo popijane kubkiem kakao  na sniadanie w jesienne dni. 


rogaliki sezamowe





Wymieszalam:
 512 g  maki pszennej ( organic pastry flour),
  2 i 1/2 lyzeczki drozdzy suszonych,
 1 i 1/2 lyzeczki soli,
 3 lyzki maki ziemniaczanej,
oraz :
 1 zoltko,
 3 lyzki masla,
  1 i 1/2 lyzki oleju sezamowego,
 185 ml wody,
  170 g plynnego miodu miodu.

Zagniotlam gladkie ciasto, przykrylam miske. Po godzinie ciasto przyroslo dwukrotnie.
Rozwalkowalam ciasto na grubosc mniejsza niz 1/2 cm.  Podzielilam nozykiem do pizzy na 24 trojkaty, wysmarowalam bialkiem zmieszanym z woda i obsypalam ziarnami sezamu.
Kazdy trojkat zwijalam dosc ciasno – zaczynajac od zewnetrznego szerokiego boku trojkata.
Wyrastaly ok 45 minut plus czas nagrzania piekarnika do 400 stopni F/200 C. 

Piekly sie  przez 25 minut do lekkiego przyrumienienia.


Ciasto na niedzielę


Thursday, November 12, 2009

Zakrecone bagietki

Jest to przepis na niemiecki chleb WURZELBROT. Receptury na zakrecony chleb latwo znalezc w internecie. Pierwszy znalazlam przypadkiem na blogu , a wiele innych przez wyszukiwarke.
Na zdjeciach rozpoznalam chleb, ktory czesto kupowalam w piekarni w moim rodzinnym miescie - Pruszczu Gdanskim. Tam nosi on nazwe Staroslowianski i nalezy do ulubionych chlebow moich Rodzicow.



O siodmej rano wymieszalam:
500 g maki pszennej (u mnie white whole wheat bread) - najlepiej  uzyc 50% razowej i 50 % bialej
3,5 grama drozdzy suszonych
300 ml lodowato zimnej wody
2 lyzeczki soli (ale kolejnym razem dodalabym tylko jedna - bo bagietki byly zbyt slone)
szczypta cukru

Uaktywnilam drozdze w odrobinie cieplej wody z cukrem. Make wymieszalam z sola i woda. Dodalam drozdze i wymieszalam ciasto. Miske z ciastem owinelam szczelnie folia i wstawilam na 12 godzin do lodowki (moze byc tam nawet 24 godziny).


Wyciagnelam ciasto - uformowalam bagietki - skrecajac je i ulozylam w formach do wypiekania bagietek.



Oryginalny przepis nakazuje uformowac chleby, ulozyc je na blasze do pieczenia i pozwolic im rosnac dwie godziny. Nastepnie chleb piecze sie kwadrans w piekarniku rozgrznym do 240 stopni C. a potem jeszcze 30 minut w 150 stopniach C.

Ja pieklam bagietki rano i jadlam gorace na sniadanie.

Rozgrzalam piekarnik do 470 F, naparowalam 1/2 cup wody, wlozylam blache z bagietkami i pieklam 15 minut.
Obnizylam  temperature do 400 F i pieklam dodatkowy kwadrans.

Przepyszne!


Wednesday, November 11, 2009

Chleb z bakaliami

chleb z bakaliami


Zamarzyl mi sie chleb niepowszedni. W domu lezaly bakaliowe ostatki: rodzynki i orzechy nerkowe. Odswiezylam pszenny zakwas. Poznym popoludniem zabralam sie do mieszania.
250 g zakwasu z maki pszennej pelnoziarnistej wymieszalam z 468 g wody. Dosypalam 415 g maki pszennej pelnoziarnistej i 212 g maki chlebowej. Wymieszalam dokladnie i  odstawilam na 20 minut .
Potem dosypalam 116 g orzechow i 188 g rodzynek (baklie sparzylam wczesniej wrzatkiem, ostudzilam i odsaczylam na sitku) oraz 13 g soli.
Wymieszalam, zagniotlam gladkie ciasto, przelozylam do naoliwionej miski, nakrylam i odstawilam na 1 godzine .
Po tym czasie rozciagnelam i zlozylam ciasto. Powtorzylam procedure po 2 i 3 godzinie wyrastania. Po uplywie czwartej godziny uformowalam ciasto w prostokat i wlozylam do formy wysmarowanej olejem. Pozwolilam mu rosnac jeszcze 2 godziny w temperaturze pokojowej. Potem starannie owinelam folia i wstawilam do lodowki. Po 12 godzinach wyjelam z lodowki i pozwolilam mu sie ogrzac przez ok. 4 godziny. W miedzyczasie rozgrzalam piekarnik do 475 stopni F, wstawilam forme z chlebem i obnizylam temperature do 450 stopni F. Piekl sie  w tej temperaturze przez 20 minut. Ostatnie 30 minut pieczenia odbywalo sie w temperaturze 430 stopni F. Wylaczylam piekarnik, ale chleb pozostawilam w nim jeszcze na 10 minut.

Pita

pszenna pita


Pszenna pita:
1 i 3/4 cup maki pelnoziarnistej pszennej
1 i 1/2 cup maki chlebowej pszennej
1 i 1/2 lyzeczki soli
1 i 1/2 lyzeczki drozdzy suszonych
1 i 1/4 cup cieplej wody
2 lyzki oleju
Ugniotlam wszystkie skladniki  na gladkie ciasto. Miske przykrylam folia i odstawilam na 90 minut do wyrosniecia. Ciasto podwoilo swoja objetosc.
WYROSNIETE
Nagrzalam piekarnik z kamieniem do 500 stopni F. Przelozylam ciasto na obsypany maka blat, podzielilam na pol, a kazda polowke na cztery. Uformowalam kulki i pozostawilam na 10 minut , przykryte scierka.
PODZIELONE
Pieklam  po dwie pity, kazda potrzebowala ok. 4 minut na osiagniecie balonikowatego ksztaltu. Potem przewrocilam je na druga strone dla przyrumienienia sie chlebkow.
W PIEKARNIKU

Tuesday, November 10, 2009

Najprostszy przepis na pizze

DSC00587


160 g maki pszennej pelnoziarnistej, 40 g semoliny i szczypte soli mieszam w misce . Do 130 ml cieplej wody ze szcypta cukru wsypuje 3 g drozdzy suszonych i odstawiam na kwadrans. Nastepnie zaczyn drozdzowy mieszam z maka i wyrabiam gladkie ciasto, formuje z niego kule. Przekladam do lekko naoliwionej miski, przykrywam scierka i odstawiam na 15 minut.


DSC00586


W  tym czasie przygotowuje ulubione dodatki do pizzy:
  • z 2 swiezych pomidorow, 2 zabkow czosnku, odrobiny soli pieprzy i bazylii gotuje sos
  • krusze ser feta
  • gotuje na parze szpargii
  • kroje wedzona rybe: lososia lub pstraga
  • namoczone suszone grzyby
Rozgrzewam piekarnik do maksymalnej temperatury 500 stopni F (240-250 C) .Nastepnie walkuje cienkie ciasto (robie to na papierze do pieczenia). Przekladam na moja “lopate” i rozkladam wszystkie dodatki procz ryby. Wkladam pizze na kamien i pieke na najnizszej polce piekarnika przez ok. 10 minut. W polowie pieczenia dokladam wedzona rybe.
DSC00589

Monday, November 9, 2009

Pieczone paczki po zydowsku z jablkami

Przejrzalam zydowskie receptury  w internecie i doszlam do wniosku, ze jablka sa ulubionym dodatkiem do ciast w tej kulturze.  Na paczki po zydowsku wpadlam na stonie:http://www.cupcakeproject.com/2009/09/apple-cider-doughnuts-with-honey-glaze.html. Sa to paczki pieczone z jablkowymi powidlami  i cydrem. Przepis  wydal mi sie bardzo ciekawy, choc nie omieszkalam troche w nim napsocic.
paczek w przekroju
Suche skladniki:
2 cups maki (u mnie pelnoziarnista z pszenicy bialej)
1 i 1/2 lyzeczki sody
1 i 1/2 lyzeczki proszku do pieczenia
1/2 lyzeczki soli (pominelam)
2 lyzeczki cynamonu
1 /2 lyzeczki galki muszkatolowej
2/3 cup brazowego cukru (pominelam)
Mokre skladniki:
1 jajko lekko ubite
2/3 cup syropu klonowego (ja dodalam  syrop z niebieskiej agawy)
1/3 cup cydru jablkowego   i  1/2 cup powidel jablkowych (ja dodalam trzy drobno utarte jablka Golden Delicius)
1/3 cup jogurtu naturalnego (u mnie typ grecki)
3 lyzeczki oleju z orzechow laskowych – lub innego roslinnego (tez pominelam)
Suche i mokre skladniki wymieszalam w osobnych miskach. A potem przesypalam suche do mokrych i dokladnie wymieszalam ciasto. Formy do pieczenia paczkow z dziurka nie mam  - wiec chcialam zrobic dziurki – z pomoca papieru do pieczenia – srednio to wyszlo.
dziurki w paczkach

W orginalnym przepisie foremki natluszcza sie olejem i obsypuje grubym cukrem, aby dodac paczkom uroku. Ja po prostu przelozylam mase do formy babeczkowej.
Moje paczki byly duze i wilgotne, wiec pieklam je w 400 F (200 stopniach C) przez 25 minut.
6 paczkow


Dziurki wypelnilam pozniej  dzemem wisniowym.