Saturday, March 6, 2010

W latynoskim ksztalcie





Przepis na chleb jest wyjatkowo prosty. Potrzeba tylko wody, maki, soli oraz drozdzy dzikich lub piekarskich (ale i bez nich mozna sie obyc). Chleby wyrozniaja sie przez dodatki, rodzaje mak  i sposoby wyrabiania. Jednak to ksztalt mowi najwiecej o pieczywie. Kazdy region i kazda kultura wytworzyla swoj osobisty kod chlebowy. Azja kojarzy mi sie z chlebami plaskimi. Pieknie wyrosniety bochenek pszenny lub razowy to dla mnie zawsze bedzie wzorzec chleba europejskiego - tego najbardziej swojskiego Najbardziej fikusne pieczywo pochodzi chyba z Ameryki poludniowej. Ma niezwykle ksztalty i kolory jak np. : meksykanskie conchas.

Poniewaz ksztalty chlebow bardziej mi sie podobaja od receptur na chlebowe ciasto- przygotowalam wlasne bez opierania sie na zadnym przepisie. Jak zawsze prowadzily mnie moje zakwasy.

400 g zakwasow (miesznina zytniego 217 g i pszennego)
1000 g maki razowej z bialej pszenicy
15 g soli
650 ml wody
Ciasto dokladnie zagniotlam. Umylam i wysmarowalam miske oliwa. Ulozylam w niej kule z ciasta i przykrylam folia. Po pierwszej, drugiej i trzeciej godzine wyrastania rozkladalam i skladalam ciasto.







 Ta procedura zawsze owocuje pieknie wyrosnietym ciastem, ktore latwo poddaje sie moim piekarskim eksperymentom .  Oczywiscie efekty zwykle sporo roznia sie od oryginalu - maka razowa nie jest tak plastyczna jak oczyszczona, a zakwas jest dzikim organizmem i nigdy nie wiadomo czy dany ksztalt przypadnie mu do gustu.

Po czwartej  godzinie wyrastania zaczelam formowanie chlebkow.


Pan de tres punta to chlebki o trojkatnym ksztalcie wywodzace  sie z Arequipa, slynacego z 3 wulkanow ("El Misti", "Chachani" i "Pichu Pichu ) w poludniowym  Peru. Ja ozdobilam chlebki makiem i sezamem.
Po oryginalny przepis zapraszam na te strone.


Ciasto rozwakowalam i wycinalam krazki - jak na pierogi. Krazki leciutko rozwalkowalam i wyciskalam na nich nozem ksztalt trojkata. Boczki krazkow zwijalam do srodka. Rosly godzine. Pieklam 10 minut w 400 F.

Kolejny ksztalt to hiszpanski Pan de Hojaldre - Pane sfogliato. (przepis)
Jeden -wykonalam z oliwa, drugi z  plesniowym kremowym serem. 
Na rozwalkowanym ciescie rozlozylam okolo 250 g sera. Boki ciasta zlozylam do srodka. Walkowalam. Znowu zlozylam na pol i walkowalam ciasto. Nastepnie zwinelam ciasto w rulonik i wykonalam naciecia. Ten pieklam w formie keksowej w 400 F przez 35 minut.
To bylo troche ryzykowne polaczenie - bo ser ktory wydostal sie z wierzchu chleba zaczal przypiekac sie i dymic. Ale bylo warto-jest taki smaczny!


Podobnie powstal chlebek z oliwa. Pieklam go 25 minut.

Z widelcem przez kuchnię obu Ameryk

No comments:

Post a Comment