Chcialam przygotowac obiad w stylu meksykanskim. To swietna okazja, aby zrobic wlasne tortille. Nie mialam ochoty na porazke, wiec siegnelam do mojej ulubionej ksiazki po sprawdzony przepis.
Tortille z pelnoziarnistej maki pszennej:
2 cups maki wymieszalam z 1/2 lyzeczki sol. Dolalam 3 lyzki oleju i 3/4 cup cieplej wody. Zamieszalam, wyrobilam na gladkie ciasto i zostawilam w misce na 20 minut. Potem wylozylam ciasto na wysypana maka deske, podzielilam na 10 kawalkow i z nich uformowalam kulki. Przykrylam je sierka i odczekalm kolejne 20 minut. Rozgrzalam patelnie grilowa. Po kolei walkowalam cienko tortille i smazylam na suchej bardzo goracej patelni (ok.1 minute kazda strone ). Gotowe zawinelam w scierke, aby nie stracily wilgotnosci.
Nadzienie to czysta improwizacja – a wlasciwie musze to przyznac – inwentaryzacja lodowki. Byly tam 3 male cukinie, 3 marchewki, pol cebuli, dojrzaly pomidor, 2 zabki czosnku i kilka pieczarek oraz kolorowa srednio ostra papryczka. Utarlam / pokroilam warzywa i poddusilam. Doprawilam pieprzem, slodka papryka, majerankiem i sola.
Ostudzone tortille nadziewalam warzywami i utartym serem zoltym, zwijalam i pogrzewalam na patelni lub w mikrofali. Calkiem niezle!
No comments:
Post a Comment