Friday, October 2, 2009

Zytni chleb na zakwasie pszennym

To pierwszy przepis, w ktorym wykorzystalam moj samodzielnie wychodowany zakwas. Byl jeszcze mlody i chleby troche sie rozeszly podczas pieczenia , ale poza tym byly doskonale. Oto one – chleby z 21 marca 2009 roku. Tworza tak cudowna pare, jak Maz i Zona.
zytyni na zakwasie pszennym

W wieczor poprzedzajacy pieczenie polaczylam : 3/4 cup zakwasu pszennego, 3/4 cup wody i 3/4 cup maki pszennej pelnoziarnistej i przykrylam folia. Po osmiu godzinach zaczyn powiekszyl swa objetosci i babelkowal.
Do zaczynu dodalam 41/4 cups maki zytniej pelnoziarnistej, 3 3/4 cups maki chlebowej pszennej, 3 cups chlodnej wody oraz 1 lyzke soli. Wszystko dokladnie wymieszalam, a potem zagniotlam gladkie ciasto. Przelozylam je do wusmarowanej olejem miski, przykrylam folia i odstawilam do wyrosniecia na 3-4 godziny.
Po tym czasie wyjelam ciasto na powierzchnie wysypana maka ,  podzielilam je na pol i uformowalam bochenki. Rosly kolejne 2 godziny. Moje rosly bez koszyka, bo takiego nie posiadam. Zwykle uzywam do tego celu durszlaka wyscielonego lniana scierka.
Na pol godziny przed zakonczeniem okresu wyrastania rozgrzalam piekarnik  z kamieniem do temperatury 425stopni F/220C.  Wlozylam chleby, naparowalam piekarnik 1 cup wody. Po kwadransie obnizylam temperature do 375F/190C i pieklam jeszcze ok 40 minut.

No comments:

Post a Comment