zdjęcie z kamery internetowej |
Na miesiąc zagościłam w kuchni Mamy. Znalazłam dużo bakalii, które warto było wykorzystać. Od razu przypomniałam sobie o naszym ulubionym keksie wileńskim. Rodzina Mamy od strony ojca wywodziła się z Kresow.
250 g mąki
150 g masła
120 g cukru
5 jajek
350 g bakalii-orzechy laskowe i włoskie, kandyzowane ananasy, śliwki suszone,rodzynki, migdały,daktyle i figi.
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżki rumu
masło i bułka tarta do obsypania formy
Bakalie namoczyłam we wrzątku, odsączyłam, pokroiłam i dodałam do nich rum.
Masło utarłam z cukrem i dodawałam po jednym żółtko. Dosypałam make z sola i proszkiem do pieczenia.
Następnie wmieszałam pianę z białek, a na końcu wsypałam bakalie obtoczone w mące.
Foremkę wysmarowałam masłem i obsypałam bułką tartą.
Piekłam w 180 st. C przez 45 minut.
Wyszedł pyszny, pachnący i miękki.
Wygląda fantastycznie, bardzo lubię keksy :)
ReplyDeleteto na pewno był wspaniały wypiek! lubię keksy z duuużą ilością bakalii!
ReplyDeletew keksie musi byc mnóóóstwo pysznych bakalii!
ReplyDeletemoja mama tez jest specjalistką od keksa. :]
ReplyDeleteBardzo lubię keksy :)Pozdrawiam :))
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie wszystkie wielbicielki keksów!
ReplyDelete