Czy to dobry pomysl, aby robic diabelska rolade na Boze Narodzenie ? Przyslowiowy diabel tkwi w szczegolach. Ja troche pobieznie przeczytalam przepis i moja rolada wyglada zupelnie inaczej niz na zdjeciu w ksiazce.
Ciasto (bez maki):
Na poczatku roztopilam 175 g czekolady gorzkiej.
Cztery zoltka utarlam do bialosci 1/2 cup cukru pudru.
Ostudzona mase wymieszalam z zoltkami.
Na koncu dodalam piane z 4 bialek.
Forme (33X 23 cm ) wylozylam papierem do pieczenia. Przelalam mase i pieklam kwadrans w 350 F (180 C).
Ciasto przelozylam na deske do krojenia i przykrylam reczniczkiem kuchennym. Zostawilam na kilka godzin.
Krem moj (rozny od oryginalu):
225 g roztopionej czekolady wymieszalam z 226 g mascarpone, 1 lyzka wodki i dwoma zoltkami. Krem wstawilam na kwadrans do lodowki,aby stezal.
Cisto podzielilam na pol. Dolna czesc ciasta nasaczylam herbata z lyzka wodki o zapachu pomaranczowym. Posmarowalam kremem. Nasaczylam wierzchnia czesc ciasta i posmarowalam powierzchnie ciasta. Udekorowalam orzechami laskowymi i suszonumi wisniami.
A tak wyglada ciasto na fotografii w ksiazce. Jest obsypane kakao i ma dwa rodzaje nadzienia.
Czekoladowe z :
225 g stopionej czekolady, lyzki brandy, 2 zoltek i piany z 2 bialek
Biale:
Ciasto smaruje sie serkiem mascarpone, a potem dopiero kremem czekoladowym. Potem zwija sie w rolade i przyozdabia truskawkami maczanymi w czekoladzie.
No comments:
Post a Comment