Monday, February 8, 2010

Jak sliwki wpadly w gryczane bochenki



Oryginalny przepis mial w motywie gruszke (http://www.wildyeastblog.com/2010/01/31/pear-buckwheat-bread/#more-5730), ale wielbicielami gruszek nie jestesmy, wiec padlo na sliwke. Chleb po lewej zostal wykonany z maka pszenna chlebowa (jest bardziej ksztaltny), a ten po prawej z maka pszenna razowa (rozszedl sie na boki).

Na 16 godzin przed przygotowalam zaczyn drozdzowy :

154 g maki pszennej chlebowej

38 g maki gryczanej

192 g wody

szczypty drozdzy.

Podzielilam go na pol, aby wykonac dwa rozne chleby: razowy dla nas i lzejszy dla kolezanki. 

Tu podaje proporcje na obydwa bochenki:
309 g maki
147 g wody (ja uzylam  troche wiecej)
3/4 lyzeczki drozdzy
10 g soli
20 sztuk suszonych sliwek(pokrojonych na kawalki)
Ciasto wymieszalam i zostawilam w misce na 45 minut. Po tym czasie krotko je zagniotlam i zostawilam na kolejne 45 minut.


Z ciasta uformowalam dwa bochenki i odstawilam je na 2 godziny do podrosniecia. To moja pierwsza proba ozdabiania chleba przy uzyciu papierowego szablonu i maki.

Rozgrzalam piekarnik do 470 F. Pieklam je 25 minut w temperaturze 450 F. Potem wylaczylam piekarnik, uchylilam drzwiczki piekarnika i zostawilam w nim  bochenki na 10 minut.



2 comments: