Przepis odnaleziony w gaszczu receptur na stronie: http://www.thefreshloaf.com/ , ale troche przerobiony.
Przepis na 8 bulek po 150 g kazda.
350 g zakwasu o hydracji 75 procent
350 g maki pszennej razowej (w oryginale chlebowa)
6 g kakao (w oryginale 60 gram)
240 g wody
2 lyzki oleju
60 g suszonych zurawin +60 g wina z granatow (owoce zalac winem i wstawic do lodowki na co najmniej 24 godziny)
12g soli
Ciasto wymieszalam i zostawilam na 3 godziny do wyrosniecia. Co 45 minut rozciagalam je i skladalam (4 razy).
Po uformowaniu bulek - ulozylam je na blasze i zostawilam przykryte na 1 godzine.
Pieklam w 220 stopniach C przez 25 minut.
Buleczki upieczone z okazji Dnia Misia. Misie oczywiscie beda je jadly z miodem.
Moj Mis nazywa sie Jakub i bylam do niego mocno przywiazana. Zawsze byl najwazniejszy w lalkowym swiecie. Zawsze najmadrzejszy (bywal nauczycielem), najelegantszy i najprzystojniejszy. Dostalam go od dziadka zwanego Rysiem w bardzo wczesnym dziecinstwie.Mial wlasne lozeczko - ktore stalo obok mojej kanapy. Misio to juz niemal 30-letni osobnik i skonczyly sie zabawy. Co porabia nie wiem - on ciagle mieszka w Pruszczu , a ja w NY. Podejrzewam ze zapadl w zimowy sen - jak wszystkie misie.
Oj, zjadłabym taką bułeczkę z miodem :)
ReplyDeletewitam..bardzo mi się ten przepis podoba...mam tylko pytanko:jak rozumieć tą hydrację: 75g wody na 100g mąki? dobrze liczę? a wino jak nie z granatów to obojętnie jakie?
ReplyDeletewino - ulubione - jakie jest pod reka(moze byc kazdy alkohol i tak sie ulotni w pieczeniu)
ReplyDeletehydracja - 75% wagi wody w stosunku do 100% wagi maki; zwykle hydracja jest 100% wiec bierzemy do stworzenia zaczynu(z posiadanego zakwasu) wagowo tyle samo maki , co wody;w tym wypadku tylko 3/4 wody; w przepisie na bulki powyzej - to jest 130 g wody i 220 g maki - jesli moje liczenie bylo poprawne; podsumowujac- dobrze przeliczylas:)