Zostaly mi po nim tylko zdjecia. Zrobilam go z maki pszennej chlebowej, z zarodkami owsianymi, na zakwasie wg receptury na
chleb dla pracujacych. Maz zabral chleb dla swoich przyjaciol. Mam nadzieje, ze wyszedl dobry i bedzie im smakowal. Pieczenie dla innych jest bardziej stresujace - dlatego wybralam chleb, ktory robilam juz wczesniej dla nas i teraz bardzo scisle trzymalam sie przepisu. Piekac dla siebie - pozwalam sobie na eksperymenty z rodzajami mak czy iloscia zakwasu. Ja i Maz zjemy chleb - nawet, gdy nie jest perfekcyjny.
Ten wyglada idealnie.
A na poczatku wygladal tak:
Tu na zdjeciu (po prawej) ze swoim mlodszym zytnim bratem, ktory byl wtedy zaczatkiem zakwasowym.
Mieszanie ciasta chlebowego.
No comments:
Post a Comment